Katarzyna Włodarczyk (UW):
– Bardzo cieszę się z pierwszej wygranej. Uważam, że zagrałyśmy bardzo dobry mecz, z każdą minutą grałyśmy coraz pewniej i kontrolowałyśmy przebieg spotkania. Wynik powinien być wyższy, bo miałyśmy dużo dogodnych sytuacji. Zrealizowałyśmy założenia taktyczne i wreszcie możemy cieszyć się na własnym terenie. Cały zespół dał z siebie wszystko, ale musimy dalej trenować i walczyć o utrzymanie. Teraz skupiamy się na następnym meczu i eliminacjach MMP.
Natasza Urbanowicz (UG)
– Mecz od początku nie układał się po naszej myśli. Nie potrafiłyśmy rozluźnić się i grać „swojej” piłki, co skutkowało niedokładnością podań i brakiem pomysłu na wykończenie akcji. Rywalki bezwzględnie wykorzystały nasze błędy w obronie i przekuły to na trafienia do siatki. Pierwsza stracona bramka podziałała trochę pobudzająco na nasz zespół, udawało się nam utrzymać dłużej przy piłce i budować składne akcje, jednak brakowało skuteczności w ofensywie, tej kropki na „i”, która kończyłaby nasze akcje bramkami. Nieskuteczność w ataku na chwilę obecną to nasza największa bolączka i musimy nad tym ciężko pracować. Zespół z Warszawy zagrał bardzo ambitnie, był to ciężki i zacięty mecz. Jak wiadomo w Ekstralidze nie ma łatwych spotkań, a punktów nikt nie oddaje za darmo. Przed nami następne spotkanie i na tym musimy się teraz skupić. The fight is on!
4. kolejka Ekstraligi Futsalu Kobiet
11.12.2016, Warszawa
AZS Uniwersytetu Warszawskiego vs AZS UG Ladies Futsal 3:0
1:0 Urszula Sieńko 8′
2:0 Katarzyna Włodarczyk 24′
3:0 Urszula Sieńko 27′
