Półfinały
29.11
Kamerun 1 – 0 Ghana (Feudjio 71’)
https://www.youtube.com/watch?v=x_ZIwEdD3zc
Pomimo skromnej wygranej, gospodynie zdecydowanie przeważały w tym meczu trzykrornie marnując wyśmienite okazje na wyższe prowadzenie. Zespół z Ghany w pierwszej połowie nie przeprowadził w zasadzie żadnej składnej akcji ofensywnej zakończonej strzałem, ograniczajc się jedynie do obrony – jakkolwiek skutecznej, gdyż piłkarki z Kamerunu poza obiciem słupka po strzale Onguene w 26 minucie i główką Enaganmouit wyłapaną spokojnie przez golkiper Asantewaa nie były w stanie sforsować zasieków obronnych rywalek. W drugiej połowie gospodynie dokonując paru zmian nacisnęły jeszcze mocniej na swoje rywalki, co przyniosło w końcu skutek w 71 minucie kiedy to po kornerze bitym przez Onguene interweniująca golkiper Ghany wypuściła piłkę z rąk, która to zgrana przez Enganamouit trafiła do Nchout-Njoya – ta oddała natychmiastowy strzał, wyblokowany jeszcze przez jedną z defensorek rywalek lecz dobitka Feudjio znalazła piłkę w siatce. W końcowych minuach meczu Ngono Mani popisała się jeszcze kapitalnym strzałem z woleja ale nie mniej kapitalną interwencję zaliczyła Mantey która zmieniła w bramcę Ghany kontuzjowaną Asantewaa.
Nigeria 1 – 0 RPA (Oparanozie 54’)
https://www.youtube.com/watch?v=H7D5wyxRFis
Spotkanie to było powtórką porzedniego turnieju z Namibii, gdzie obie druzyny spotkały się dokładnie na tym samym poziomie rozgrywek, wtedy Nigeria zwyciężyła 2-1. Dziejszy mecz za wyjątkiem wygranej faworytek nie przypominał w niczym poprzedniej rywalizacji. Było to spotkanie, które Południowe Arykanki zdominowały jednakże nie wykorzystały żadnej z ogromu stworzonych przez siebie szans. Po raz pierwszy, nie majace takich doświadczeń na własnym kontynencie – Nigeryjki znalazły się w pozycji drużyny zamkniętej zdecydowanie przez przeciwnika na własnej połowie i to przez wiekszą część meczu. Po za byc może pierwszym wyrównanym kwadransem, zespół z RPA rozegrał kapitalne zawody w środku pola zmuszając przeciwniczki właściwie tylko do biegania za piłką. Dość powiedzieć, że zwycięską bramkę Nigeria zdobyła z rzutu wolnego wykonywanego z krawędzi pola karnego – i w zasadzie była to najlepsza akcja tego zespołu. Pomimo starań i kilku stworzonych przez siebie dogodnych szans Południowym Afrykankom nie udało się jednak odwrócić wyniku tego spotkania. Zawiedzione Banyana Banyana zagrają w piątek o brąz z Ghaną a Nigeria w sobotę podejmie w powtórce finału sprzed 2 gospodynie z Kamerunu.
Rob Mikalski