
Opinia managera Wandy Kraków – Przemysława Stwarza:
-W szóstej kolejce moja drużyna zmierzyła się z Rysami. Pierwsza połowa należała do naszych dziewczyn. Od początku spotkania narzuciliśmy swój styl i gra toczyła się głównie na połowie beniaminka. W 12. minucie Monika Jaskółka strzałem po ziemi daje nam prowadzenie. Dalsza część gry to chęć strzelenia kolejnej bramki. Wiele składnych akcji, prowadzonych środkiem i skrzydłami może się podobać. Jedną z nich na bramkę zamieniła wracająca po kontuzji Paulina Fiałek, która wślizgiem wykończyła akcję. Początek drugiej połowy nie należał do najlepszych. Szybko tracimy bramkę po błędzie w obronie i cofamy się na własną połowę. Rysy zaczęły grać odważniej, tworząc sobie sytuacje bramkowe. Nasza drużyna dzielnie się broniła i nie dała sobie wbić kolejnej bramki. Dodatkowo w drugiej połowie tworzymy kilka groźnych sytuacji. Monika Jaskółka wywalczyła rzut karny, a Magdalena Król pewnym strzałem zdobyła bramkę.
Cieszy zwycięstwo, coraz lepsza gra a przede wszystkim ilość sytuacji podbramkowych w dzisiejszym meczu. Ponadto po ciężkiej kontuzji na boisko wróciła podstawowa zawodniczka Paulina Fiałek. Kolejny mecz zagramy z wiceliderem Czwórką Radom.
6. kolejka I ligi grupy południowej
16.10.2016, Kraków
Wanda Kraków vs Rysy Bukowina Tatrzańska 3:1
Jaskółka 12′ Fiałek 40′ Król 69′ k – Maciążka 46′
WANDA: Socha – Nieroda, Szostak, Karcz, Kaźmierowska – Kamieńska, Fiałek (Józefczyk), Król – Zaporowska, Kowal, Jaskółka oraz Tataruch, Klima, Rusocka, Mucha, Płaza, Dzwolak
RYSY: Biel, Darda, Dulak, Maciążka, Martinczak, Misiura (80′ Kulpa), Morawczyńska, Nowobliska, Półtorak, Żądło (80′ Jurkowska), Kokoskova
foto. Adam Murzański