Monika Koziarska :
Warunki były ciężkie. Murawa grząska i śliska . Biała ustawiła się bardzo defensywnie próbując wychodzić z kontry. Ciężko było więc grać
bliżej niż 16 metr. Na szczęście po udanej wymianie podań z Dominika udało mi się zdobyć bramkę na 1:0. Druga bramka to juz efekt tego, że biala się otworzyła, zaryzykowała i do stałego fragmentu doszła bramkarka. Po wybiciu, do piłki dopadła Dominka i po dłuższym prowadzeniu uderzyła do pustej bramki ,do której pędziła Kanclerz. Prowadziłyśmy grę przez całe spotkanie. Bialej udało się kilka, razy skontrowac na nasze szczescie nie, były to jakies 100% sytuacje.