W piątkowe popołudnie na Stadionie Miejskim w Niepołomicach dziewczyny z Puszczy podejmowały Szreniawę Nowy Wiśnicz. Drużynę która regularnie gra w rozgrywkach ligowych od 5 lat.
Sam mecz w Niepołomicach to wyrównane spotkanie z przewagą Puszczy już od pierwszych minut. Wiele zamieszania w głowach obrończyń gości szczególnie bramkarki robiła „ta z dziewiątką” czyli Natalia Sum. Odnosiło się wrażenie iż prawie każda piłka zagrana przez niepołomiczanki w sektory obronne Szreniawy wywoływała panikę i strach niczym przysłowiowe włożenie kija w mrowisko. Wszystko to jednak uspokoiły rywalki w 7 minucie meczu, gdy po nieporozumieniu naszej obrony z bramkarką i pozostawieniu pustej bramki lob życia wyszedł zawodniczce Szreniawy Beacie Nowak i Puszcza przegrywa 0:1. Mecz jednak nadal nie zwalniał obrotów. W 17 minucie meczu wpadającą w pole karne Sum wytrąca z biegu obrończyni gości, a sędzia meczu wskazuje na jedenastkę. Do piłki podchodzi Weronika Motyka i strzałem pod poprzeczkę wyrównuje wynik meczu.
W drugiej części meczu obraz gry nie zmienił się to Puszcza nadal za wszelką cenę dążyła do strzelenia drugiej bramki, a Szreniawa robiła wszystko by tylko wybić jak najdalej piłkę ze swojej strefy obronnej. Mecz ostry, mecz walki do tego stopnia, iż zawodniczka gości odwieziona została do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu po starciu z Kamilą Gąsłowską. Wynik jednak nie zmienił się i Puszcza remisuje ze Szreniawą 1:1.
Tomasz Słaboń (Trener Puszczy): „Dziękuję drużynie za przede wszystkim wybieganie tego meczu i walkę. Jestem pewien, że gdyby tak zagrały dwa ostatnie mecze, skończyły by się one całkiem inaczej. Jak dobrze oglądać mecz gdzie sędzia nie przeszkadza w grze, widzi najmniejsze przewinienia i pomaga stworzyć dobre piłkarskie widowisko. To się ceni i za to się dziękuje! Mamy kolejny punkcik i zbieramy te oczka w kolekcji. Dziś zobaczyłem w moich dziewczynach trochę cwaniactwa boiskowego, a i trochę tego przysłowiowego nie dawania sobie w kaszę dmuchać w sytuacjach gdy nerwy puszczają. Tego też muszą się uczyć bo boisko bywa czasem chamskie…. nawet w kobiecym wykonaniu. O czym już zdążyły się przekonać. Mamy teraz pauzę którą wykorzystamy na grę sparingową już w przyszły weekend zawitamy do Zakrzowa, by jak najlepiej przygotować się do meczu za tzw 6 punktów, do meczu w małych Derby podokręgu Wieliczka z Piastem Łapanów. Za największy plus w dzisiejszym meczu uważam Weronikę Motykę, która ewidentnie pokazuje że nie za piękne oczy pojechała pokazać się w Medyku Konin, która w naszej drużynie jest od sytuacji beznadziejnych, gdy wszyscy już myślą że piłka będzie w siatce… tam właśnie jest wślizg Werki. Plus za grę w obronie, plus za spokój przy karnym.”
PUSZCZA NIEPOŁOMICE vs Szreniawa Nowy Wiśnicz 1:1 (1:1)
0:1 Beata Nowak 7 minuta
1:1 Weronika Motyka (karny) 17 minuta
Puszcza: Kołodziejczak – Szlosek (Kwiecińska) Motyka Gąsłowska Skibowska – Bania (C) Jędrzejczyk Dudziak (Kowalik) Pokorniak (Kuzaj) – Sum Pilarska oraz Siwek, Hyrc i Olszewska.
Szreniawa: Kinga Brzegowy (40’ Violetta Nalepka) – Aneta Kolarz, Sylwia Szewczyk, Patrycja Skalska, Joanna Jajeśnica – Angelika Gos, Beata Nowak, Karolina Stańdo – Izabela Osyszko, Natalia Kowalska (60’ Marcelina Topka), Karolina Kopacz
Sędziował: Piotr Nowak.