Próba Królewskich nerwów
W niedzielne popołudnie piłkarki nożne Królewskich zaprezentowały wszystkim przybyłym kibicom to, do czego przyzwyczajały oglądających w poprzednich spotkaniach.
Pierwsza część meczu przebiegała pod dyktando dziewcząt grających w pomarańczowych barwach. Ogromna przewaga w posiadaniu piłki, wiele wymienionych podań, trzymanie przeciwnika z dala od swojej bramki, a także jeden strzelony gol, to wszystko wydarzyło się do przerwy. O ile przyjezdne nie miały wielu szans, aby pojawić się w okolicy pola karnego płocczanek, to zdominowanie gry nie przełożyło się na stwarzane sytuacje pod bramką zespołu z Otwocka. Jedyne celne uderzenie pod poprzeczkę oddała Daria Nowak już w 7 minucie spotkania zdobywając efektowną bramkę. W kolejnych fragmentach ataki Królewskich kończyły się przed polem karnym przeciwniczek, które dzielnie walczyły w obronie.
W drugiej części spotkania nie nastąpiła znacząca zmiana obrazu meczu. Dwa celne choć lekkie uderzenia na bramkę Startu Otwock, to wszystko na co było dzisiaj stać pomarańczowe. Dziewięć minut po wznowieniu gry zawodniczka z Otwocka mogła zdobyć wyrównującego gola, wpychając z bliskiej odległości do bramki Marty Hućko chaotycznie kopniętą piłkę. Wróciły demony ze spotkania w Hucie Mińskiej, większa ilość niewymuszonych błędów przy wyprowadzeniu piłki sprowokowała niebezpieczne stałe fragmenty gry w okolicach pola karnego Królewskich. Jednak rozregulowane celownik gości jak i spokojne, pewne interwencje bramkarki z Płocka pozwoliły zachować czyste konto.
Piłkarki kolejny raz Królewskie zagrają u siebie 26 września, a wcześniej czekają je wyjazdy do Siedlec i Ostrowa Mazowiecka. Trzymajmy kciuki za dobre występy dziewcząt.
Skrót meczu: https://www.youtube.com/watch?v=CslmzNE-NX4
KS Królewscy Płock vs OKS Start Otwock 1:0 (1:0)
1:0 7′ Daria Nowak
KS Królewscy Płock: Marta Hućko – Natalia Marciniak, Kinga Lisiewska, Anna Wojtkowska, Daria Przybysz, Klaudia Łyzińska, Angelika Materek, Klaudia Stradomska (70. Julia Krawczyk), Daria Nowak (K),Daria Kusa, Julia Mikołajewska (43. Dagmara Świt)
Kinga Lisiewska(obrończyni): Jesteśmy zadowolone z tego, że trzy punkty zostały w Płocku. Jednak pomimo wygranej mecz nie wyglądał tak jak to sobie wcześniej zaplanowałyśmy. Chociaż przez długi czas utrzymywałyśmy się przy piłce i stwarzałyśmy sytuacje groźne dla przeciwnika to popełniłyśmy błędy, które nie powinny nam sie już tak często zdarzać, czego konsekwencją było u nas niepotrzebne zdenerwowanie. Mam nadzieję, że będzie to dobra motywacja to dalszej pracy by osiągnąć cel, który sobie postawiłyśmy na ten sezon.
[📷 Michał Grzembski]