W jedynym sobotnim spotkaniu kończącym sezon Orlen Ekstraligi 2024/2025 Czarni Antrans Sosnowiec podejmowali Górnika Łęczna. Choć przed pierwszym gwizdkiem znane już były końcowe miejsca obu zespołów w tabeli, mecz nie zawiódł pod względem emocji i tempa gry.
Sosnowiczanki, mające zapewnione wicemistrzostwo, rozpoczęły spokojnie, podobnie jak ich rywalki, które bez względu na wynik kończyły sezon na czwartej pozycji. Pierwsza połowa nie przyniosła goli, choć okazji po obu stronach nie brakowało.
Po przerwie tempo zdecydowanie wzrosło. Już w 52. minucie gospodynie wyszły na prowadzenie za sprawą trafienia Klaudii Miłek. Jednak radość z prowadzenia nie trwała długo. Sześć minut później wyrównała Klaudia Lefeld, a w 61. minucie Julia Piętakiewicz, jedna z wyróżniających się zawodniczek Górnika w tej rundzie, zdobyła gola na 2:1, który ostatecznie ustalił wynik spotkania.
Czarni mimo porażki mogą czuć satysfakcję z zakończenia sezonu na drugim miejscu, ustępując jedynie GKS-owi Katowice. Z kolei drużyna z Łęcznej kończy rozgrywki tuż za podium i z pewnością będzie chciała wrócić do walki o medale w kolejnych sezonach.
