Start 18. kolejki Orlen Ekstraligi nie przyniósł powodów do radości kibicom Grot SMS Łódź. Na własnym stadionie łodzianki uległy Czarnym Antrans Sosnowiec 0:1. Decydujące trafienie padło w 65. minucie, a jego autorką była Klaudia Miłek.
Początek meczu był obiecujący dla gospodyń. Już w 13. minucie dwukrotnie zagroziły bramce Julii Woźniak – najpierw po uderzeniu Kamili Osajkowskiej, a następnie po próbie Patrycji Balcerzak z bliskiej odległości. Chwilę później nad poprzeczką uderzała jeszcze Magdalena Dąbrowska.
Z czasem inicjatywę zaczęły przejmować piłkarki z Sosnowca. Jeszcze przed przerwą blisko gola była Zofia Buszewska, ale jej strzał z zamieszania po rzucie rożnym nie znalazł drogi do siatki.
Po zmianie stron Czarni zaczęli coraz mocniej naciskać. Najpierw w słupek trafiła Miłek, a chwilę potem Sowalska ratowała swój zespół po uderzeniu Darii Kurzawy. W końcu w 65. minucie napastniczka z Sosnowca ponownie ruszyła z akcją i tym razem jej strzał, po rykoszecie, znalazł drogę do bramki.
Grot SMS próbował jeszcze odrobić straty – blisko wyrównania były Dąbrowska i Maciejko, ale w obu przypadkach skutecznie interweniowała bramkarka przyjezdnych. Mimo starań, łodzianki nie zdołały doprowadzić do remisu i musiały uznać wyższość rywalek.
Zespół z Sosnowca wraca do domu z kompletem punktów, a Grot SMS musi szukać okazji do rehabilitacji w kolejnych spotkaniach.