„ Nigdy nie słyszałam w Polsce rasistowskich uwag w moim kierunku” – rozmowa z Yuriną Enjo. [WYWIAD]
Ekstraliga Polska Publicystyka Wywiady

„ Nigdy nie słyszałam w Polsce rasistowskich uwag w moim kierunku” – rozmowa z Yuriną Enjo. [WYWIAD]

 Korzystając z przerwy reprezentacyjnej, postanowiliśmy przeprowadzić krótką rozmowę z jedną z piłkarek czołowej ekipy Ekstraligi, TME SMS Łódź. Mieliśmy niebywałą przyjemność zadać kilka pytań japońskiej defensorce mistrzyń Polski, Yurinie Enjo.

fot. Leszek Grabowski 

Michał Nadrowski : Pierwsze pytanie, jak czujesz się po 10 meczach Ekstraligi? Bardzo długo byłyście niepokonane.
Yurina Enjo : Zawsze w pierwszej kolejności skupiamy się na wygrywaniu. Także do każdego meczu przygotowujemy się, by wygrać, lecz nie zawsze wychodzi tak samo dobrze. Możemy jednak wyciągnąć wnioski z rozczarowujących porażek i stawać się silniejsze. Nie możemy się doczekać kolejnych spotkań i skupiamy się na kolejnych meczach.

MN : Co Twoim zdaniem jest kluczem do takiej gry SMS – u Łódź?
YE : Musimy dalej ulepszać naszą grę oraz się rozwijać. Uważam, że kluczem do dobrej dyspozycji w Ekstralidze jest ciągły, dalszy rozwój.

MN : Niestety, przydarzyła się Wam porażka z GKS – em Katowice. To był Wasz gorszy dzień czy rywalki były wręcz nie do pokonania?
YE : Przeciwniczki grały świetnie. Mają naprawdę dobry zespół. Przygotowujemy się już jednak do pokonania ich w następnym meczu.

MN : Czemu wybrałaś akurat Polskę? Wcześniej grałaś w Osace, więc nasz kraj to dosyć odległy dla Ciebie kierunek.
YE : Chciałam występować za granicą, więc po zastaniu absolwentką uniwersytetu w Japonii, dzięki agentowi przyjechałam do Polski.

MN : Jak długo przebywasz już w naszym kraju? Podoba Ci się tutaj?
YE : Myślę, że mieszkam tu już jakieś cztery lata. Tak, podoba mi się życie w Polsce.

MN : Myślisz, że Ekstraliga jest dostatecznie dobrą ligą dla Ciebie? Planujesz pozostać tutaj na jeszcze dłużej?
YE : Uważam, że Ekstraliga jest naprawdę dobrą ligą. Nie jestem jeszcze pewna co do mojej przyszłości.

MN : Czy uważasz, że macie wystarczająco silny skład, aby ponownie wygrać ligę i tym razem zakwalifikować się do rozgrywek Ligi Mistrzyń?
YE : Oczywiście, dlatego musimy ciągle się rozwijać. Wiem, że wręcz powinnyśmy stale iść przed siebie. W tym roku czekały nasz nowe wyzwania i zebrałyśmy nowe doświadczenia. To one mogą nas poprowadzić do celu w przyszłym roku.

MN : Co myślisz o różnicach pomiędzy postrzeganiem futbolu męskiego oraz kobiecego?
YE : Wiadomo, różni nas ilość widzów, stopień rozpoznawalności. Do tego aspekty fizyczne, przykładowo szybkość. Widać jednak, że grono fanów oraz jego popularność z roku na rok rośnie.

 


 

MN : Co powiedziałabyś młodym dziewczynkom, chcącym uprawiać piłkę nożną, obawiających się tego, że „nigdy nie będą tak dobre jak chłopcy” ?
YE : „Grasz dla siebie, więc nie musisz się obawiać tego, co się dzieje wokół Ciebie. Z każdym nowym doświadczeniem będziesz coraz lepsza, więc nie masz się czym martwić.”

MN : Musimy o to zapytać, czy w Polsce spotkałaś się kiedyś z obraźliwymi gestami bądź komentarzami na tle rasistowskim, skierowanymi w Twoją stronę? Niektórzy potrafią być okropni.
YE : Nie, nigdy nie spotkałam się z takimi komentarzami i nawet nie zamierzam ich słuchać.

MN : Ostatnie pytanie, łatwiejsze z pewnością niż poprzednie. Która z zawodniczek w Waszej drużynie jest najbardziej utalentowana?
YE : Myślę, że każda z zawodniczek posiada wyróżniające ją atuty. Mamy masę świetnych piłkarek i nie potrafię wybrać jednej. Jeśli bym musiała kogoś wskazać, wybieram Nadię Krezyman. Jest młoda, inteligentna i wielce uzdolniona, potrafi też skutecznie grać obiema nogami.

fot. Leszek Grabowski

Michał Nadrowski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!