Szwedzkie TOP-50 – napastniczki
Damallsvenskan Ligi Świat

Szwedzkie TOP-50 – napastniczki

hurtig
Nikogo nie może dziwić fakt, że Lina Hurtig jest ulubienicą trybun w Turynie (Fot. Getty Images)

 Wiosną można było odnieść wrażenie, że Lina Hurtig posiada niezwykle rzadką umiejętność zamieniania w złoto wszystkiego, czego dotknie. Czas ten był dla niej perfekcyjny zarówno jeśli chodzi o dokonania klubowe, jak i reprezentacyjne i to bez względu na to, czy występowała akurat na skrzydle, czy tez na dziewiątce. Na tym jednak nie koniec, bowiem równie udana była w jej wykonaniu końcówka roku i gdyby nie naprawdę delikatny spadek formy wczesną jesienią, to mielibyśmy tu równorzędną, plebiscytową konkurentkę dla Fridoliny Rolfö. Snajperkę Juventusu z zawodniczką Barcelony łączy jednak nie tylko ogromny talent, ale i ponadprzeciętna podatność na kontuzje, więc do w pełni zasłużonych gratulacji dołączamy oczywiście standardowe życzenia zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Bo jak ono dopisze, to o postawę Hurtig możemy być całkowicie spokojni! Kolejne miejsca w zestawieniu to tercet napastniczek z Damallsvenskan, dzięki któremu także na rodzimej ziemi oglądaliśmy w minionym sezonie spektakle najwyższej kategorii. Stina Blackstenius z niezwykłą regularnością biła kolejne rekordy i nie ma chyba takiej klasyfikacji, w której jej nazwisko nie pojawiłoby się na jednym z czołowych miejsc. Madelen Janogy zdecydowała się na nowe otwarcie w barwach Hammarby i dołożyła w ten sposób sporą cegiełkę do tego, że beniaminek niemal do ostatniej kolejki bił się o lokatę gwarantującą start w eliminacjach przyszłorocznej Ligi Mistrzyń. Olivia Schough zanotowała zdecydowanie najlepszy sezon w karierze, a akces do ścisłej, krajowej czołówki zgłosiła w najtrudniejszym jego momencie, kiedy to wzięła na swoje barki odpowiedzialność za wynik zespołu i bezpiecznie doprowadziła Rosengård do stacji z napisem mistrzostwo.

Na tegorocznej liście mamy aż trzy nowe nazwiska, a każda z tych piłkarek zrobiła naprawdę wiele, aby w tym zestawieniu ostatecznie się znaleźć. Karin Lundin najpierw utrzymywała Örebro w bezpiecznym dystansie od strefy spadkowej, a po letnim transferze do Fiorentiny stała się jedną z poważniejszych kandydatek do korony królowej strzelczyń włoskiej Serie A. Emilia Larsson była postacią numer jeden fazy grupowej Pucharu Szwecji i największym objawieniem rundy wiosennej w Damallsvenskan, a osiemnastoletnia Rosa Kafaji nieprzypadkowo zamieniła po zakończeniu sezonu AIK Solna na BK Häcken pomimo zaporowej – jak mogłoby się w szwedzkich warunkach wydawać – sumy odstępnego. Odświeżenie rankingu niewątpliwie cieszy i mamy wielką nadzieję, że niebawem przynajmniej jedna z tych zawodniczek otrzyma szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności także na gruncie reprezentacyjnym od selekcjonera Gerhardssona. Na więcej minut w kadrze z pewnością może liczyć także Johanna Kaneryd, która okazała się beneficjentką zamiany Skanii na Hisingen.

Całkiem przyzwoitą wiosnę zaliczyła na hiszpańskich boiskach Sofia Jakobsson, ale transfer do monachijskiego Bayernu póki co ewidentnie nie wychodzi jej na plus. Wzloty i upadki notowała w ostatnich miesiącach także Mimmi Larsson, której w pokazaniu pełni możliwości często przeszkadzały niestety kontuzje. O siłę rażenia pierwszej linii mocno niepokoili się w Eskilstunie, ale rzeczywistość pokazała, że obawy te były cokolwiek nieuzasadnione. Felicia Rogic raz jeszcze udowodniła, że szybkość nie jest wcale jej jedynym atutem, a sensacyjny powrót do wielkiej formy zaliczyła powracająca do kraju z norweskiej przygody Mia Jalkerud. Utalentowana młodzież atakowała nie tylko w Sztokholmie, gdyż w barwach Linköping kapitalnie prezentowała się Cornelia Kapocs, udowadniając tym samym, że w jej przypadku nikt nie ma prawa mówić o one-season-wonder.

Szwedzka Piłka

 

04-av

Jared Burzynski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!