Grać czy nie? We wtorek decyzja
Ekstraliga Polska Publicystyka

Grać czy nie? We wtorek decyzja

Już we wtorek 2 czerwca ma zostać wydana decyzja na temat ostatecznej kontynuacji lub zakończenia rozgrywek kobiecego futbolu na poziomie centralnym. Czy jest prawdopodobne wznowienie rozgrywek?

 

Jeden rabin powie tak, a inny rabin powie nie.

Do treningów wróciła większość zespołów, lecz niektóre wciąż nie wznowiły zajęć. Więc już sam ten fakt sprawia, iż rozgrywki nie wrócą zbyt wcześnie – nawet jeśli PZPN ogłosi ich powrót. Jeśli to się stanie – czeka nas jakieś trzy, a może cztery tygodnie treningów i sparingów. Wtedy miałby to jakikolwiek sens. W piątek PZPN przysłał mail, sondujący stanowisko klubów. Zapewne zdania klubów będą podzielone. Do rozegrania zostało dziesięć kolejek, oznaczałoby to granie co trzy dni przez cały lipiec, a i może początek sierpnia. Wymagałoby to sporych zmian w kalendarzu. Czy Związek się na to zdecyduje? Nic na to nie wskazuje.

 

Co więc dalej?

Skoro od 30 maja można rozgrywać sparingi, a od 6 czerwca będzie ‘odmrażany’ każdy sport to, czemu Ekstraliga miałby nie zostać dograna? Ścierają się różne grupy interesów i tak naprawdę zobaczymy – komu zależy na sportowej rywalizacji. Jeśli PZPN zdecyduje się zamknąć rozgrywki. Co więc dalej? Zespoły czekać będzie więc okres roztrenowania. Wstępnie, jeśli rozwój pandemii i UEFA na to pozwoli, Ekstraliga wróci na początku sierpnia. Czekać nas wtedy mogą ciężkie tygodnie bez piłki…

 

Wygrani i przegrani

Jeśli PZPN zakończy sezon, to Mistrzem Polski zostanie Górnik Łęczna. Wicemistrzostwo przypadnie dwóm klubom – Medykowi Konin i Czarnym Sosnowiec. Szczególnie klub z Konina może takie rozwiązanie przyjąć najlepiej, bo porażka w pierwszym meczu wiosny z AZS PWSZ Wałbrzych i forma zimowych sparingów nie zapowiadała walki o najwyższe cele. Przegranym może zostać AZS UJ Kraków, który może zostać pozbawiony szans na historyczny medal. Kolejnymi Przegranymi będą beniaminkowie, czyli KKP Rem Marco Bydgoszcz i Rolnik B.Głogówek. Oba zespoły poczyniły spore wzmocnienia i jeśli nie pandemia choć jeden z nich mogłyby się utrzymać w Ekstralidze.

 

Co w niższych ligach?

W pierwszej lidze mało kto trenuje i powrót di piłki byłyby raczej nie możliwy. Na palcach dwóch rąk możnaby było policzyć chętne do gry kluby. Za rozwiązaniem awansów na boisku są szczególnie liderzy grup drugiej ligi. Czy będzie im dane awansować dalej lub zagrać o ten awans? Zdecyduje PZPN już 2 czerwca.

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!