Kasprowicz : W zespole jest bardzo duży potencjał
#WU17 Euro U17, U19 Publicystyka Reprezentacje Świat Wywiady

Kasprowicz : W zespole jest bardzo duży potencjał

 W piątek jeszcze przed wyjazdem reprezentacji U17 na turniej na Węgry z rozmawialiśmy z selekcjonerem reprezentacji Polski U17 Marcinem Kasprowiczem

– Panie trenerze spotykamy się w Bielsku, bardzo ładny obiekt, skąd pomysł na zgrupowanie akurat na Rekordzie?
– Przede wszystkim analiza logistycznego przejazdu na Węgry, tam, gdzie rozegramy turniej eliminacji Mistrzostw Europy. Czy korzystniej było lecie z Warszawy samolotem do Wiednia, czy Budapesztu i potem dalej logistycznie jechać do Buko? Uznaliśmy wspólnie, że lepiej stąd przemieścić się autokarem. Po pierwsze skróci nam to czas podróży, po drugie zmęczenie lotem jest inne niż podróż autokarem, podczas którego będziemy mogli się zatrzymywać i jeszcze inne działania motoryczne wykonywać. A trzy… ja mam fantastyczne doświadczenie z tym ośrodkiem, bo już wcześniej tutaj zgrupowania organizowaliśmy.

– Mówi pan o logistyce… ale w kadrze mamy piłkarkę Rekordu Bielsko-Biała. Było to jakoś pod nią ustawione czy to kompletnie nie miało znaczenia?
– Nie, nie, kompletnie nie miało to znaczenia. Natomiast dla Karoliny jest to na pewno miłe i jest jej przyjemnie, że jako gospodarz, grający na co dzień tutaj w klubie może uczestniczyć w zgrupowaniu. Na pewno ma świadomość, że jest tutaj obserwowana przez koleżanki z klubu i trenerów. Natomiast jak powiedziałem, w całości nie ma to znaczenia, w jakim miejscu jesteśmy, ale ma znaczenie, jaki to jest obiekt, o jakim standardzie, a tutaj warunki są bardzo dobre, by móc się optymalnie przygotować do najważniejszego turnieju w tym roku.

– Trenerze, proszę o porównanie, Gutów Mały, Pruszków, Bielsko?
– Nie, nie porównujmy. Każde miejsce jest inne, specyficznie i na swój sposób bardzo fajne. Gutów Mały jest ośrodkiem zamkniętym, gdzie można się totalnie odizolować od zewnętrznych różnych sposobności, które mogą się pojawić.
Tutaj mamy fajne miejsce, gdzie są drużyny, jesteśmy wśród ludzi, drużyn, widzimy nawet aktualnie treningi grup młodzieżowych. Wszelkie miejsca, w których często bywamy, nie są przypadkowe. A są wybierane z jakiegoś powodu. Pruszków to również fajne miejsce ze względu na logistyczne połączenie z lotniskiem. Do tego bliskość hotelu i płyty Znicza Pruszków, która jest w wyśmienitym stanie, choć i tutaj jest super nawierzchnia. To jest główny argument dla mnie, który decyduje czy chcemy tam, czy gdzie indziej.

– Wspomina pan grupy młodzieżowe, obiekt, czyli liczy się atmosfera. Panie trenerze, można porównać kadrę U19 do U17 pod względem atmosfery? Umiejętności? Gdzie jest lepiej?
– Nie chciałbym porównywać tego aspektu, gdyż to tak naprawdę wszyscy razem tworzymy klimat i atmosferę w reprezentacji. Zawodniczki w wieku piętnastu, szesnastu lat, jakie aktualnie mamy w kadrze U17 od momentu pojawienia się zaufania względem siebie spisują się fantastycznie. Czas aklimatyzacji i zgrania przebiegł płynnie z czego się bardzo cieszymy. Podobnie było w U19. Najważniejsze by czuć się tutaj komfortowo, by w niezaburzony sposób być gotowym do treningów i meczów. Na poziomie reprezentacji wszystkie aspekty są niezmiernie ważne by osiągać zamierzone cele.

– Trenerze, przejdźmy do tego, co najważniejsze dla nas i kibiców. Turniej październikowy na Węgrzech. Mecze z Węgierkami, Bułgarkami i reprezentacją Kazachstanu. Kto będzie dla Nas najcięższym rywalem?
– Chciałbym podkreślić, że jest to turniej i wszystkie mecze są jednakowo ważne. Obecnie przygotowujemy się do pierwszego meczu z Kazachstanem. Chcemy bardzo dobrze rozpocząć ten turniej mając świadomość kolejnych gier. To jest dla nas obecnie cel numer jeden. Celem numer dwa będzie mecz z Bułgarią, celem numer trzy będą gospodynie Węgierki.
Jedziemy tam odważnie, chcemy wygrać wszystkie mecze aby z pierwszego miejsca awansować do Elit Round.

Widzę, że trener twardo stąpa po ziemi, jednak zdam to pytanie, awansujemy do ME z pierwszego bądź drugiego miejsca. Na co może liczyć kibic w turnieju finałowym? Jak realne są szanse na powtórkę z 2013 roku?
– Ja rozpatruje naszą reprezentację bardzo optymistycznie. W zespole jest bardzo duży potencjał. Pokazują to wyniki uzyskiwane przez naszą reprezentację. Przypomnę dwa rozegrane mecze ze Szwecją, czyli gospodyniami przyszłorocznych Mistrzostw Europy 2020 i wyniki 2:1 oraz 4:2, następnie mecz z pierwszoligowym zespołem Stomilanki Olsztyn wygranym 3:1, gdzie uważam, że zagraliśmy jeszcze lepiej niż w meczach ze Szwecją. Dlatego turniej już o stawkę będzie pełną weryfikacją dla zawodniczek. Jak potrafią zarządzać stresem, jak potrafią zarządzać usposobieniem mentalnym do podjęcia takiej rywalizacji.
 Jestem bardzo zadowolony z przeprowadzonej selekcji i dokonanego wyboru. Jest tutaj dwudziestka najlepszych piłkarek, jakie mamy obecnie do dyspozycji, bo jednak kilka zawodniczek ma kontuzje czy drobne urazy. Zmienniczki robią dobre wrażenie, ich rolą jest pokazanie i zaprezentowanie się nam z jak najlepszej strony.
 Kwestie Elite Round będę jednak komentował po turnieju. Teraz to naprawdę nie ma sensu, turniej na Węgrzech zweryfikuje wszystko, ambicje, naszą wiedzę, doda nam jeszcze więcej informacji o naszych zawodniczkach, naszym zespole, o naszej skuteczności. Jeśli chcemy wygrać turniej, na pewno trzeba będzie strzelić dużo bramek.

– Jak wygląda praca sztabu przed takim turniejem? Ktoś ze sztabu podglądał Węgierki? Bułgarki? Mamy jakieś informacje o stylu gry Kazaszek?
– Pracujemy nad tym, mamy też przyjaciół w środowisku międzynarodowym. Materiał analityczny został właściwie zgromadzony. Teraz tylko weryfikacja i analiza. Jednakowo Kazaszek, Bułgarek jak i Węgierek. Natomiast powtórzę  raz jeszcze, kluczem do całego turnieju jest pierwszy mecz. I nie ma to różnicy czy jest to reprezentacja Kazachstanu, czy byłyby to Bułgarki, czy Węgierki.

– Czy w głowie ma już Pan jedenastkę? Czy do o ostatniej chwili dziewczyny walczą o względy? Kadra ma jakieś pewniaczki czy faktycznie będzie ona podana na odprawie meczowej?
– Kręgosłup zespołu jest. On się ukształtował, w tym okresie odkąd pracujemy ze sobą. Natomiast czy jedenastka na pierwszy mecz już powinna być? Nie. I być nie powinna. Wszystkie dziewczyny mają szansę zagrać w tym meczu. I tak samo będzie w drugim i trzecim meczu. To ich zadaniem jest nas przekonać, że chcą zagrać i że powinny zagrać. 
– To jest turniej i tutaj jest potrzebna strategia i nią też będziemy się kierować. Kto i ile zagra? Może się zdarzyć tak, że niektóre będą grały dużo, inne mniej. Natomiast skuteczność zespołu jest kluczem do odniesienia sukcesu. Cała ta drużyna łącznie ze sztabem musi stanąć na wysokości zadania by osiągnąć zamierzony cel, który sobie postanowiliśmy, by na koniec poczuć satysfakcję.

Rozmawiał Sebastian Godyla

 

Dawid Gordecki

1 Comment

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!