W dotychczasowej historii meczów z reprezentacją Trzech Koron nasza reprezentacja w siedmiu pojedynkach za każdym razem zwyciężały rywalki. Jedyną bramkę za sprawą Małgorzaty Gospodarczyk nasze piłkarki strzeliły w premierowym starciu obu ekip, w …1989 roku. Od tamtej pory Biało-Czerwone zawsze przegrywały do zera. W trakcie obecnych eliminacji w Szwecji Polki gładko przegrały 0:3. Dzisiaj chciały pokazać, że potrafią zagrać lepiej. W drużynie gości zabrakło m.in. Caroline Seger a mecz na ławce rozpoczęła jedna z najzdolniejszych piłkarek młodego pokolenia, Stina Blackstenius.
Od pierwszych minut Szwedki chciały pokazać, kto jest lepszy i po co przyjechały do Łodzi. Zdecydowanie przeważały, z rzadka pozwalając naszym piłkarkom na obecność na własnej połowie, uważnie grając w defensywie. Polki z kolei grały bez pomysłu bo za taki nie można uznać wysokich piłek kierowanych do Ewy Pajor czy gry na tzw. „aferę”.
Szwedki długo nie mogły sforsować polskiej defensywy. Udało im się to dopiero w 40 minucie. W drugiej połowie zagrały już lepiej. Najpierw Aslani trafiła w słupek ale kilkanaście minut później w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazła się legendarna Lotta Schelin.
Drugą bramkę rywalki zdobyły po błędzie Anny Szymańskiej, która po wyjściu do dośrodkowania z rzutu rożnego nie była w stanie utrzymać piłki w rękach. Uważała, że była faulowana ale arbiter z Czech nie podzieliła jej zdania i za dyskusję otrzymała żółtą kartkę. Kolejny gol dla reprezentantek Trzech Koron to efekt nieudanego bloku jednej z naszych defensorek, co z łatwością wykorzystała Aslani. Szymańskiej trzeba oddać, że o ile popełniła błąd przy drugiej bramce, to w końcówce całkowicie się zrehabilitowała wygrywając sytuację sam na sam z Blackstenius. Młoda kandydatka na gwiazdę światowej piłki zmarnowała rewelacyjną asystę od Schelin. Wynik tego dość jednostronnego spotkania w kolejnej sytuacji „jeden na jeden” ustaliła rezerwowa Rolfo.
W ostatniej minucie pierwszej połowy groźnie wyglądającej kontuzji doznała Paulina Dudek, która interweniując we własnym polu bramkowym zderzyła się ze słupkiem. Uderzenie było mocne a Paulina długo nie podnosiła się z murawy, została zniesiona na noszach i na drugą połowę już nie wybiegła. Czy jest to poważna kontuzja i jak długa czeka ją przerwa okaże się niebawem. Klubowy trener, czyli Roman Jaszczak z tego faktu z pewnością nie jest zadowolony ale pamiętajmy, że wszystko co najważniejsze (mistrzostwo i Puchar Polski) Medyk już zdobył. W miejsce Dudek na boisku pojawiła się Ewelina Kamczyk.
Pomimo wielu krytycznych opinii, Wydział Piłkarstwa Kobiecego PZPN należy pochwalić za to iż w przerwie oficjalnie pożegnano Annę Żelazko, która zakończyła reprezentacyjną karierę. Pozostaje mieć nadzieję, że to nie ostatni taki przypadek.
Spotkanie rozegrano na nowym stadionie ŁKS-u Łódź i było transmitowane w Polsacie Sport, który trzeba pochwalić za zaangażowanie w promocję kobiecej piłki nożnej. Na antenach grupy Polsat można oglądać większość meczów polskiej reprezentacji podczas eliminacji ME, które odbędą się w przyszłym roku w Holandii. Transmitowane będzie również wtorkowe, wyjazdowe spotkanie z Danią.
Dariusz Walory
****************
Eliminacje Mistrzostw Europy 2017
Grupa 4
2.06.2016, Stadion ŁKS Łódź,
Polska vs Szwecja 0:4 (0:1)
0:1 Amanda IIsted 41′
0:2 Lotta Schelin 60′
0:3 Kosovare Asllani 70′
0:4 Fridolina Rolfo 87′
Sędzia: Olga Zadinova (Czechy)
Widzów: 3000
POLSKA: Szymańska – Konsek, Siwińska, Guściora, Sikora – Wiankowska, Wróblewska, Matysik, Dudek (46′ Kamczyk) – Chojnowski (92′ Grabowska), Pajor (73′ Kaletka)
SZWECJA: Lindahl – Samuelsson, IIsted, Berglund, Ericsson – Rubensson (74′ J.Johansson) , Dahlkvist, Asllani – Jakobsson (62′ Blackstenius), Schelin, Schough (62′ Rolfo)
Żółte kartki: Matysik, Szymańska, Kamczyk, Konsek – Ericsson, Berglund
*********
TABELA GRUPY 4:
1. Szwecja
2. Dania
3. Słowacja
4. Polska
5. Mołdawia
Mecze reprezentacji Polski
7.06 (Viborg) Dania vs Polska
20.09 Polska vs Mołdawia